Wyjazd na wlasna reke objazdowka 10 dni po Rumuni (Transylwani)
Samochod wypozyczony subaru jeep , drogi sa straszne,dziura na dziurze lub brak asfaltu na co drugiej wsi. Każda noc/nocleg w innym miejscu.Pogoda niedopisala deszcz albo śnieg , na mnie nie dobrze wplynelo pod koniec pobytu sie meczyłam.
A dodam jeszcze że linie lotnicze LOT miało promocje i w dwie strony za 600zł. do Bukaresztu lot był.
Sery sprzedawane przy drodze pycha nawet lepsze nic nasze polskie oscypki .